Czarna Arytmetyka
Od jakiegoś czasu staram się szerokim łukiem omijać „wiadomości” – bez względu na ich formę i źródło – bo jazgot i papka, zarówno z jednej, jak i drugiej strony, najczęściej odbierały mi chęć do życia.
Jednak nawet najmocniej zaciśnięte oczy z czasem mogą przerodzić się w zaciśnięte pięści…
Niedawno miałem okazję wykonywać niewielką pracę na tzw. umowę o dzieło. Pieniądze, które jak owa praca, były naprawdę niewielkie, to po odliczeniach wg. nowych zasad, odjęciu kosztów przejazdu i tym podobnych, okazały się jeszcze mniejsze o… połowę.
Chwilę później przyszło mi zmierzyć się z zimą, czyli dokupić opału do ekologicznego, zgodnego z najnowszymi normami pieca i okazało się, że od września podrożało ono też o pięćdziesiąt procent.
Jak wcześniej wspomniałem, nie oglądam żadnych wiadomości, ale na podstawie tego co widziałem przed podjęciem tej decyzji, mogę sobie wyobrazić przekaz jednej i drugiej strony:
1. Niemieckie Tefałeny – Przez nieudolne rządy PIS-u Polacy cały swój dochód muszą przeznaczyć na walkę z zimą, a za co kupią jedzenie i leki?
2. Polska Kurwizja – Przez Tuska zima nie odpuszcza, ale dzięki rządom PIS-u ekologiczne paliwo podrożało tylko o 50%, co niewątpliwie jest sukcesem, bo paliwo tradycyjne podrożało o 100%.
I tu zaświeciła jutrzenka nadziei – stary, dobry i kopcący węgiel to główne paliwo wsi i małych miasteczek, czyli żelaznego elektoratu Gomżola*.
Resztę dopowiedzcie sobie sami…
=======
*Gomżol – nazwa powstała z połączenia słów: Gomułka i Żoliborz