Festiwal SF – Nidzica

Albo jesteśmy totalnie „odjechani”, albo fantastyczni – bo zaproszono nas na Międzynarodowy Festiwal Fantastyki organizowany przez Wojtka Sedeńkę. Średniowieczny zamek w Nidzicy i Sala Rycerska, gdzie przyszło nam grać, niejako wymuszały na nas podniosły ton – ale tylko przez pierwsze pięć minut koncertu, bo publiczność bardzo szybko weszła z nami w interakcję. Znowu nie obyło się bez historyjek z życia – które (a miłośnicy literatury SF wiedzą to najlepiej) potrafi napisać najbardziej zaskakujące scenariusze.

A oto fragment rozmowy z publicznością:
– Jest chyba taki film „Moja żona jest kosmitką”? – zapytałem ze sceny.
– Nie, chyba „Moja teściowa…” – ktoś odpowiedział z widowni.
– Ale to dokument… – dorzucił ktoś inny.

Atmosfera podczas koncertu, ale również i po nim była naprawdę fantastyczna. Zostaliśmy tam na dłużej, bo do dnia następnego. Znowu mieliśmy okazję przeprowadzić wiele ciekawych rozmów, zawrzeć kilka cennych znajomości – choćby z pisarzem, Markiem Oramusem.
To był naprawdę fantastycznie spędzony czas…

1 thought on “Festiwal SF – Nidzica

  1. JaNo says:

    Tak naprawdę to chodziło o film „Moja macocha jest kosmitką” – ale pomyliłem z teściową 😉
    A koncert był naprawdę super. Muzyka, tekst, prowadzenie i ogólnie – całość – rewelacja. Do tej pory nie wiedziałem, że lubię takie klimaty 😀

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

RSS
subskrybuj